Obrona Ostrowa Tumskiego przed blokowiskową zabudową nie jest polityczna
Prezydent miasta Jacek Jaśkowiak w mediach społecznościowych wyraził przekonanie, że protest przeciw powstaniu osiedla mieszkaniowego na Ostrowie Tumskim został rozkręcony z pobudek czysto politycznych.
Teren Ostrowa Tumskiego jest najstarszą częścią Poznania. Wyspa była siedzibą pierwszych władców Polski. Z projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego wynika, że w północnej części wyspy, sąsiadującej z zabytkową zabudową katedralną, w tym z reliktami siedziby pierwszych władców Polski, miałaby powstać dzielnica mieszkaniowa z wielokondygnacyjnymi budynkami i podziemnymi garażami.
Archeolodzy, historycy sztuki, urbaniści zaapelowali do władz miasta o rezygnację z tych planów. Zamierzenia miasta skrytykowali m.in. profesorowie z instytutów historii sztuki Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, Uniwersytetu Warszawskiego, Uniwersytetu Jagiellońskiego, Uniwersytetu Gdańskiego. Pod internetową petycją w tej sprawie podpisało się dotąd ponad 4,5 tys. osób. Zdaniem przeciwników budowy osiedla mieszkaniowego w części Wyspy Katedralnej realizacja tej inwestycji spowoduje destrukcję unikatowego obszaru kulturowego i dzikiej przyrody, bezpowrotną utratę historycznych panoram widokowych i krajobrazu najstarszej części Poznania, miejsca związanego z początkami polskiej państwowości.
PAP poprosiła prezydenta Poznania o wypowiedź w tej kwestii. Dotąd prezydent nie odpowiedział. W mediach społecznościowych napisał za to, że protest dotyczący Ostrowa Tumskiego „jest rozkręcany z pobudek czysto politycznych”.
„Jako historycy sztuki i opiekunowie zabytków badamy i chronimy przeszłość, ale myślimy też o przyszłości. Obrona Ostrowa Tumskiego w Poznaniu przed projektowaną banalną, nadmiernie zagęszczoną i przeskalowaną blokowiskową zabudową nie jest rozgrywką polityczną” – napisała Dorota Matyaszczyk w przekazanym w sobotę PAP stanowisku TOnZ. Jak podkreśliła działania przeciwników budowy osiedla w proponowanym kształcie podyktowane są troską o to, „by nasze dziedzictwo narodowe, jeden z najważniejszych elementów polskiej tożsamości, nie uległo zniszczeniu”.
„Świadczą o tym podpisy składane pod petycją przez tysiące osób, które wywodzą się z różnych środowisk i mają zróżnicowane poglądy. Część z nich głosowała na pana. Łączy nas natomiast troska o wspólne dziedzictwo. I mamy nadzieję, że Pana również” – głosi tekst stanowiska kierowanego do Jacka Jaśkowiaka.
Według TOnZ wstrzymanie prac nad obecnym projektem miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego „Rejon Ostrowa Tumskiego, część północna B1” w Poznaniu będzie korzystne dla miasta i dla ogólnopolskiego dziedzictwa. „Nie chcemy, co podkreślamy z całą mocą od początku, zatrzymać rewitalizacji północnej części Ostrowa Tumskiego. Uważamy, że już dawno należało usunąć z stamtąd budownictwo poprzemysłowe z czasów PRL. Chcemy, by wszelkie działania na tym terenie zostały przeprowadzone po wcześniejszej debacie nad jego przyszłą funkcją i zostały poprzedzone gruntownymi badaniami archeologicznymi” – podkreślono w stanowisku.
TOnZ apeluje też o ogłoszenie ogólnopolskiego konkursu urbanistyczno-architektonicznego, „by nowa zabudowa w północnej części Ostrowa Tumskiego była wartością dodaną do dzieła naszych przodków”.
Także prezes poznańskiego oddziału Stowarzyszenia Historyków Sztuki dr Tomasz Ratajczak powiedział w sobotę PAP, że zarzut prezydenta jest absurdalny. – Nasz protest w najmniejszym stopniu nie ma charakteru politycznego, a zaangażowały się w tę inicjatywę osoby o różnych, często wzajemnie wykluczających się poglądach politycznych. Motywuje nas troska o dziedzictwo historyczne i harmonijny rozwój miasta, a nie polityczne interesy – podkreślił. Zaznaczył, że w protest zaangażowane są „bardzo poważne organizacje społeczne i naukowe, więc lekceważący i pełen insynuacji komentarz prezydenta Jaśkowiaka jest przykry i bardzo rozczarowujący”.
Teren Ostrowa Tumskiego jest najstarszą częścią Poznania. Wyspa była siedzibą pierwszych władców Polski. Mieszko I zbudował tam swoje palatium. Obok powstała też pierwsza w Polsce katedra, przy której w 968 roku powołano najstarsze w kraju pierwsze w Polsce biskupstwo.
Według autorów petycji do władz miasta budowa dzielnicy mieszkaniowej z wielokondygnacyjnymi budynkami z podziemnymi garażami, w gęstej zabudowie, dla około 5 tys. osób radykalnie zmieni obszar o unikatowym w skali Polski, historycznym charakterze, objęty w całości ochroną konserwatorską.
Łukasz Olędzki z Miejskiej Pracowni Urbanistycznej w Poznaniu wyjaśnił w rozmowie z PAP, że projekt miejscowego planu „Rejon Ostrowa Tumskiego w Poznaniu, część północna B1” znajduje się na etapie roboczych konsultacji z mieszkańcami i jednostkami miejskimi. Zapewnił też, że ewentualna budowa budynków mieszkaniowych w niczym nie zakłóci historycznego charakteru wyspy, jej panoramy widokowej ani stabilności zabytkowych budowli. (PAP)
rpo/ wj/
